Uwaga:


Uwaga: Blog i jego twórcy znajdują się w fazie najtrudniejszej tj. konceptualnej. Na efekty trzeba więc będzie trochę poczekać :/

czwartek, 8 lipca 2010

Hmm, a cóż to?

W wielkim skrócie:

Co to?
"Koczek" - to nieformalna grupa mająca charakter całkowicie „odpolityczniony”, niezależny od jakichkolwiek ugrupowań, związków zawodowych, stowarzyszeń itp. Działania Salonu są tendencyjne i sfeminizowane, mające na celu dbałość o komfort psychiczny, fizyczny, intelektualny oraz towarzyski pań studiujących bibliotekoznawstwo, pracujących w bibliotekach lub emerytowanych bibliotekarek. Zrzesza bibliotekarki i co odważniejszych panów tejże profesji :))

Kto to?
Jesteśmy bibliotekarkami, dla których praca w bibliotece nie jest „Krzyżem Pańskim", „Karą boską”, kulą u nogi, równią pochyłą, drogą przez mękę, bytem nieznośnym, stratą czasu, solą w oku, losem marnym…

Po co?
Oczywiście jest w tym wszystkim ambitny zamysł :) Jesteśmy po to, by niestereotypowo integrować środowisko bibliotekarskie, rozwijać zainteresowania zawodowe i pozabibliotekarskie pasje, zapobiegać wypaleniu w pracy, walczyć ze stereotypizacją, wspierać koleżanki "po fachu", rozwijać się duchowo i twórczo, i przede wszystkim dobrze się bawić.

Gdzie?
Nasze działania są raczej lokalne, a spotkania - w "realu", ale przecież teraz odległość, to żaden problem, prawda?

Posłowie :)
No a blog wiadomo po co... by czasem się pożalić, czasem pochwalić. Odrobina ekshibicjonizmu emocjonalnego jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;) A przy okazji będziemy bardzo szczęśliwe, gdy uda nam się kogoś zainspirować do podobnych działań.

Serdecznie zapraszamy do odwiedzania naszego bloga!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz